Wracam! Mam nadzieję, że już na dobre. Potrzebna była mi ta przerwa i to bardzo. Na pocztę nie logowałam się dobre trzy tygodnie, na internet zaglądałam ale tylko po to, aby zobaczyć co tam u Was :)
Pomimo tego, że nie komentowałam to uwierzcie mi, że byłam ze wszystkim na bieżąco.
Co tam u mnie? Już zdecydowanie na dobre jestem bezrobotna. Skończyłam pracę na zastępstwa i teraz byczę się w domu. Ale wcale się nie nudzę! Każdego dnia robię co innego - a to sprzątam generalnie w kuchni, a to myję okna i piorę firanki, a to zabieram się za porządki w szafie mojej albo Męża...
Ciągle jednak mam przy sobie telefon z nadzieją, że zadzwoni ktoś w sprawie pracy. Powysyłałam sporo CV, uruchomiłam swoje znajomości w kuratorium i czekam. Nie ma co ukrywać, że jeżeli znajomości są to i trzeba z nich korzystać. Bo tak na własną rękę jest naprawdę bardzo bardzo ciężko. Nie pozostaje mi nic innego jak cierpliwie czekać na odzew, chociaż wiem, że takie decyzje mogą zapaść dopiero po 15 sierpnia.
Poza tym przygotowujemy się do imprezy z okazji Naszej pierwsze rocznicy ślubu, która już w niedzielę :)
Pierwsze grillowanie już w tą niedzielę, a następne w pierwszą sobotę lipca. To już rok? NIE WIERZĘ!
fajnie że wracasz:)
OdpowiedzUsuńKochana bardzo proszę o zaproszenia na maila: nieperfekcyjna90@gmail.com
UsuńNie mogę dostać sie na Twojego bloga :(
Super, że wracasz:):) Czekaliśmy;)
OdpowiedzUsuń;*
UsuńJuż rok! Ale to ucieka :)
OdpowiedzUsuńA z pracą będzie dobrze, wierzę w to :*
Nawet nie wiem kiedy to minęło, naprawdę.
UsuńOczywiście, że z pracą trzeba kombinować a po znajomości najłatwiej, nie ma co ukrywać więc jeśli jest taka możliwość to trzeba korzystać. Trzymam kciuki, żeby ten telefon z propozycją pracy zadzwonił jak najszybciej. A na razie korzystaj z wolnego czasu bo jak już znajdziesz pracę to trochę zatęsknisz za tym spokojem ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńmocno trzymam kciuki za pracę :)
OdpowiedzUsuń