piątek, 24 lipca 2015

Zbliżamy się do końca :)

Kolejny wpis z telefonu. Mam jednak nadzieję, że ostatni. Laptop już naprawiony ale dopiero po weekendzie będziemy go mieli w domu. Cena naprawy to jedynie 120 zł ale nauczka na całe życie - laptop powinien stać na biurku a nie leżeć na kocu albo kołdrze. Remont wielkimi krokami zbliża się do końca co niezmiernie mnie cieszy bo ten wszechobecny rozpierdziel działa mi już na nerwy. Kolory na ścianach wyszły idealnie. Podobnie z podłogą. Nowe kinkiety i żyrandol udało nam się kupić na allegro w fantastycznej cenie. Już wiszą na swoich miejscach. Meble też zamówiliśmy na allegro w śmiesznej cenie z darmową przesyłką. Czekamy na dostawę. Jedynie narożnik kupiliśmy w sklepie stacjonarnym ale też nam się udało bo była to ostatnia sztuka wiec taniej o całe 300 zł. Dobija mnie pogoda. Wczoraj wichura połączona z gradem zniszczyła mi kwiaty na ogrodzie. A obok nas połamało drzewa. Oj nie rozpieszcza nas to lato w tym roku.


Mąż dopieszcza listewki a ja popijam kawkę.


Myśl przewodnia dzisiejszego wpisu: allegro to fantastyczna sprawa! Jestem na. TAK!

środa, 15 lipca 2015

Telefonicznie.

Pierwszy raz piszę posta telefonem. I wcale mi się to nie podoba! Ale siła wyższa - laptop zepsuty i jest aktualnie w naprawie.
Zaczęliśmy w końcu remont salonu. Ponad rok zabieraliśmy się za to ale w końcu się zmobilizowaliśmy. Mam nadzieję, że szybko się z tym uwiniemy i efekt końcowy będzie zadowalający.
Dobija mnie pogoda. Pada już któryś dzień z rzędu. Mam nadzieję, że szybko się poprawi bo niedługo wyjeżdżamy na wczasy.
A tymczasem uciekam do zakurzonego salonu.
Miłego dnia Kochane ;)