niedziela, 15 marca 2015

;)

Na moim blogu zawrzało. A ja się na to wszystko tylko uśmiecham :)
Pracuję w szkolnictwie już kilka lat i wiem jak to wszystko funkcjonuje. Nie raz ja jako nauczycielka wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej byłam na zastępstwie na biologii w gimnazjum, historii w podstawówce, czy też tam innych przedmiotów.
Bo tak funkcjonuje szkoła - gdy jeden nauczyciel ma okienko (lub też zaczyna pracę później/kończy wcześniej) automatycznie otrzymuje zastępstwo za nieobecnego nauczyciela i nie ma znaczenia jakiego przedmiotu. Czy nie mam racji Drogie Panie Nauczycielki?
I wtedy 45 minut uczniowie mają labę lub czytają dany rozdział w książce robiąc później notatki, czyż nie?
A ja na te lekcje się przygotuję! Pierwsze notatki już zrobione - choroby zakaźne, mchy oraz krajobraz tundry.
Pracuję teraz na zastępstwo za panią IKS, która tak ma ułożony plan zajęć, żeby wszystko grało i z zajęciami z pierwszakami i z przyrodą w klasach 4-6. Wskakuję na zastępstwa przyrody bo najnormalniej w świecie mam wtedy okienko.
I nie mam zamiaru nikomu się tłumaczyć :) Niedowiarków jedynie zapewniam, że wszystko jest realizowane zgodnie z prawem!

Tymczasem znikam i łapię ostatnie chwile oddechu w wannie... potem malowanie paznokci i rzeczy mniej cenzuralne z Mężem :)
Trzymajcie jutro kciuki :*
Monika myślami będę z Tobą i mocno będę Ci kibicować w tym pierwszym dniu !:)

8 komentarzy:

  1. U mnie w szkole było dokładnie to samo, jeśli wchodziłyśmy na zastępstwa na dłużej niż kilka dni realizowałyśmy program przygotowany przez nauczyciela prowadzącego, jeśli były to pojedyncze lekcje to dawali nam wolną rękę.
    Zazwyczaj wchodzi się ze swoim przedmiotem lub ewentualnie robi się dodatkową godzinę wychowawczą.
    Pracujesz nie od dziś i nie musisz się tłumaczyć, a jeśli ktoś ma jakieś uwagi trudno :) Zawsze ktoś taki się znajdzie :)
    Kochana dziękuję Ci bardzo za miłe słowa otuchy, które bardzo mi się teraz przydadzą :)
    Ja za Ciebie również mocno trzymam kciuki i czekam na relację z pierwszego dnia :)
    Ściskam mocno! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia:) a że na blogu wrze to dobrze to znak że ktoś czyta to co piszesz i jeszcze w to daje emocje:) Miłego oddechu dla siebie dziś wieczorem:*

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie w szkole jest identycznie :)
    Też nie raz byłam na zastępstwie w klasie 4, 5 czy 6- na różnych przedmiotach.
    W prawdzie nie przygotowywałam się jak ty, ale też uczniowie nie mieli laby.
    Lekcja była przeprowadzona :)
    Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no no na pewno będzie dobrze! :)
    czekam na relację i mocno trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki! Jestem pewna, że poradzisz sobie śpiewająco;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno ze wszystkim dasz sobie radę :) daj nam znać jak tam wrażenia po pierwszych dniach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. aż musiałam nadrobić zaległości u Ciebie. Wierzę, że sobie poradzisz w końcu nie będziesz na stanowisku nauczyciela pierwszy raz ;-)

    OdpowiedzUsuń