piątek, 10 kwietnia 2015

Piątek weekendu początek :)

Uwielbiam piątki! A kto ich nie lubi?
Piątek to dzień w którym jestem naładowana nieziemską energią, która mnie rozpiera. W pracy nie usiądę ani chwili i ani się nie obejrzę, a wybija magiczna godzina 12 i rozpoczynam weekend :)
Jeszcze jak mam świadomość, że w sobotę nie muszę jechać na zajęcia to już w ogóle fantastycznie!
Po powrocie do domu zjadłam przepyszne pierogi ruskie w wykonaniu mojej Babci. Popiłam to wszystko czerwonym barszczykiem, a teraz leżę do góry brzuchem i odpoczywam!
Bo pomimo tego, że ten tydzień w pracy liczył tylko trzy dni to psychicznie jestem tak skończona jakbym pracowałam bez przerwy przynajmniej miesiąc. Masakra. 
A to wszystko za sprawą mojego zastępstwa w gimnazjum i zachowania uczniów. Ręce i cycki opadają do ziemi, albo jeszcze niżej. Nie nadaję się do gimnazjalistów, to pewne!
Mam 25 lat, a uczniowie gimnazjum uważają mnie za odpowiednią kandydatkę do podrywu. 
A ich teksty pozostawiam bez komentarza. Podziwiam nauczycieli tych starszych nastolatków, o licealistach już nawet nie wspomnę. Szacun :) 

Są bociany, jest i wiosna! Taka już prawdziwa, nareszcie! 
I pomimo tego, że poranki cholernie zimne, czasem powiewa zimny wiatr to czuję się iście wiosennie.
A najbardziej cieszy mnie słońce i zielona trawa!:)
A skoro wiosna to i garderoba zmienia się z ciężkich, ciepłych ubrań w lekkie, przewiewne i w różnych kolorach ciuszki. Kupiłam w Pepco fantastyczną malinową kurkę, a w Biedronce jasne dżinsy za naprawdę fajne pieniądze. Takie spontaniczne zakupy cieszą mnie najbardziej. 
Dzisiaj wybieram się z Mężem na zakupy. Może akurat wpadnie mi coś fajnego w oko :) 

Poniżej przedstawiam Wam moje plany na weekend. Będzie mały melanż z dwoma szwagierkami :)




15 komentarzy:

  1. hi hi bardzo podobają mi się te ćwiczenia:)
    co do gimnazjum hmm a pamiętasz te czasy gdy sama siedziałaś w ławce szkole i przychodziły młode pani i panowie na zastępstwa .... hmm ja pamiętam :D i wiesz co wcale to nie było tak dawno i wtedy też się działo a wcale to nie było dawno temu nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo tak podpisuję się pod komentarzem kobiety-na-szpilkach :)
      Pamiętam jak w gimnazjum na lekcje fizyki przyszedł nowy pan w dodatku nieziemsko przystojny.
      Fizyki nienawidziłam, ale z nim mogłabym mieć ją wtedy każdego dnia :P :P :P
      hahahaha, to były czasy! :)
      Swoją drogą teraz to i w podstawówce dzieciaki mają takie teksty, że szczena często opada mi do samej ziemi.
      Nie mówiąc już o wyglądzie, niektórzy szóstoklasiści są o głowę wyżsi ode mnie :P
      Spokojnego weekendu Kochana, ćwicz ile wlezie! :D :*

      Usuń
    2. No faktycznie niedawno to było :)
      Ale dziewczyny zapewniam Was, że takich tekstów jak ja usłyszałam wtedy w moich czasach nikt nie ważyłby się powiedzieć. Po prostu mi ręce opadły.

      Usuń
  2. Gimnazjum to najtrudniejszy wiek, choć z jednej strony wcale się nie dziwię młodym chłopakom, że podrywali nawą, młodą nauczycielkę ;) podejrzewam, że w szkole średniej mogłoby być łatwiej, tam młodzi są już jednak nieco bardziej ogarnięci niż w gimnazjum :)

    Haha, fajne plany ćwiczeń, taki układ to może być :D udanego weekendu w takim razie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlatego uważam i zawsze będę tak uważać że gimnazja należy zlikwidować i wrócić do systemu jaki był kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To że nie będzie gimnazjum to wcale nie oznacza że zmieni się ich zachowanie. Tak samo będą zachowywać się w pierwszej gimnazjum czy klasie siódmej szkoły podstawowej. To ten sam wiek i to samo myślenie

      Usuń
    2. Ja natomiast myślę, że gdyby nie było gimnazjum to byłoby lepiej. Ja jestem ostatnim rocznikiem 8klasowej podstawówki i wydaje mi się, że uczniowie starego systemu łagodniej przechodzili okres dojrzewania, bo znali się "jak łyse konie" od pierwszej klasy i nie było tak, że schodziła się banda z rożnych środowisk, wszyscy dla siebie nieznani i wtedy wielkie szpanowanie, imponowanie innym, tworzenie nowych paczek i pokazywanie "jaki to ja jestem zajeb...". Wszyscy się już znali "od podszewki" i wiedzieli na co kogo stać- było inaczej. Takie jest moje zdanie, co nie zmienia faktu, że młodzież jednak się zmieniła od moich czasów i boję się jak to będzie jak za kilkanaście lat moje dziecko pójdzie do gimnazjum.

      Pozdrawiam,
      Kameleonka
      Kameleonka

      Usuń
  4. Popieram przedmowczynie! ;) Gimnazja to zło;P

    Miłego weekendu
    Kameleonka

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja mama od lat uczy w gimnazjum i to, co nieraz opowiada, jest przerażające... Młodzież zachowuje się zupełnie inaczej, niż za moich czasów, a przecież wcale nie tak dawno opuściłam szkolne mury...;)
    Odpoczywaj!:*

    OdpowiedzUsuń
  6. chodziłam do gimnazjum i nie było czegoś takiego..

    OdpowiedzUsuń
  7. w gimnazjum dzieją się gorsze rzeczy niż w liceum :/
    w ogóle to był chory pomysł żeby wprowadzać gimnazja...jestem ostatnim rocznikiem,który kończył 8 klas szkoły podstawowej i naprawdę jestem zadowolona z tego faktu!
    nie ma to jak wiosenne zakupy i domowe pyszności :)
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uwielbiam piątki!
    Ah, gimnazjum było moim koszmarem...

    OdpowiedzUsuń