wtorek, 7 kwietnia 2015

Poświątecznie.

Jak dobrze, że miałam dzisiaj wolne! Odpoczęłam po tym całym świątecznym przejedzeniu...
Świąteczna niedziela rozpoczęła się od wielkanocnego śniadania u Teściów, gdzie Teściowa wpychała we mnie co popadnie... weź sobie więcej boczku, doleję ci żurku, zjedz serowniczka, a może dołożę ci sałatki?, spróbuj to ciastko, a może spróbuj jeszcze tego placka z jabłkami...
Całe szczęście, że byliśmy tam tylko godzinę bo chyba bym pękła!
Po południu rozpoczęło się świętowanie w moim domu rodzinnym. Wieczorem pojechaliśmy na urodziny chrześnicy Męża. Przed 22 wróciliśmy do domu i padliśmy jak kawki.
Poniedziałek cały spędzony poza domem. Bardzo fajnie spędzony czas, bo rodzinnie :)
Dziś Mąż pomimo urlopu musiał jechać do pracy. Ja się wyspałam. Zrobiłam poświąteczne pranie. Przygotowałam sobie materiały do pracy. Poćwiczyłam chwilę z Ewką, a teraz popijam czystka i wyczekuję Na Wspólnej. O mojej wadze nawet nie chce myśleć...
Swoja drogą, co myślicie o czystku? Znacie? Pijecie? 
Mi poleciłam go koleżanka z pracy i popijam już od paru dni.

5 komentarzy:

  1. Ja w tym roku oszczędnie z jedzeniem ale też dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No Kochana teściówka wpychała tyle w Ciebie, bo niewiele czasu miała :):)
    Ty dziś odpoczywałaś od jedzenia, a ja się nim dobijałam :P
    Mało tego jutro do pracy polezę z sałatką :P
    Z całą pewnością znienawidzone kilogramy wróciły :/
    Co do czystka :) Polecam z całego serca!
    Czystek jest jedną z najsilniej działających roślin wzmacniających układ immunologiczny u człowieka.
    Naprawdę działa cuda, ale tylko wtedy jeśli jest pity regularnie.
    Poczytaj na ten temat w necie, znajdziesz same pozytywne opinie :)
    Swoją drogą nie wiem czemu, ale jest bardzo popularny w środowisku nauczycielskim :P
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. ja dziś właśnie wykończyłam sałatkę i ostatnie placuszki przyniosłam do pracy :)
    nie znam tej roślinki :>
    buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dziś jeszcze dojadłam ostatni kawałek drożdżowego, a tak- poszły ciasta... w boczki:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Koleżanka pije czystek i jej dzieci twierdzi, że to pomaga :) ja jeszcze nie próbowałam. Ja się nie mogę zmusić do ćwiczenia :( na jesieni 2 miesiące ćwiczyłam z Ewą i były efekty ale przed świętami przestałam no i mam za swoje, wszystko wróciło...

    OdpowiedzUsuń